Ginkofar Forte – opinie osoby po 40
Jestem osobą 40+. Pracuję od niemal 20 lat wciąż w tej samej firmie. Codziennie tonę w papierach i sprawach do załatwienia na rzecz firmy. Terminy, sposób załatwiania, pisma – przez całe lata nie miałam żadnych problemów w tej dziedzinie. Lubiłam nawet taką pracę.
Jakiś rok temu zauważyłam jednak, że zaczęłam mieć problemy z koncentracją. Zaczęła mnie często pobolewać głowa, a mi zdarzało się zapominać o tym i owym. Nie poznawałam samej siebie. Uznałam, że to wynik przemęczenia i wzięłam dwa tygodnie urlopu. Po powrocie czułam się wypoczęta i poszłam znów do pracy. Niemal od pierwszego dnia powróciły bóle głowy oraz problemy z pamięcią i koncentracją. Zaczęłam trochę panikować, a wtedy było jeszcze gorzej. Koleżanka z pracy powiedziała, że widać, muszę wspomóc mój organizm wspomóc jakimś suplementem. Poleciła mi Ginkofar Forte. Przeczytałam ulotkę i pomyślałam, że warto spróbować.
Dokładnie stosowałam się do zawartych w ulotce wytycznych i miałam nadzieję, że wkrótce odczuję pozytywne działanie tego środka. Fakt, głowa przestała mnie pobolewać, ale wciąż miałam problemy z pamięcią. Bywałam roztargniona i musiałam sobie zacząć wszystko zapisywać. Żółte karteczki pokryły całą moją tablicę służącą do tej pory tylko sporadycznie do wieszania najistotniejszych wiadomości. Po biurku walały się notesy i luźne kartki z zeszytów – wszystkie zapisane informacjami do zapamiętania. Ich ilość się nie zmniejszała, choć brałam Ginkofar Forte już od dobrych kilku tygodni. Zaczęłam się gubić we własnych notatkach, co tylko pogorszyło moje samopoczucie. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie wziąć dłuższego urlopu bezpłatnego i nie porobić badań, bo czułam się coraz bardziej zaniepokojona moim stanem.
Nie mogłam się skoncentrować
Wtedy inna koleżanka uprzytomniła mi, że moje zmęczenie i związane z nim problemy z pamięcią i koncentracją wynikają z moich wieloletnich zaniedbań i tu dwa tygodnie urlopu nie wystarczą. To brzmiało rozsądnie. Zaczęłam bardziej o siebie dbać, ale też wciąż szukałam suplementu, który pomógłby mojemu organizmowi zacząć pomagać od razu z dobrymi efektami. Wtedy w Internecie znalazłam informacje o Hustler Mind. Nic wcześniej o tym środku nie słyszałam, ale mimo to postanowiłam go wypróbować.
Pierwsze efekty zobaczyłam przed upływem dwóch tygodni stosowania. Przestałam używać aż tylu karteczek do zapisywania, co należy i na kiedy zrobić. Po trzech tygodniach zaczął mi wystarczać jeden przeciętnej wielkości notes. Zapomniałam o bólach głowy. Stopniowo zaczęłam znowu bez problemu opanowywać całą sytuację. Praca ponownie zaczęła sprawiać mi przyjemność.
W domu także rodzina zauważyła zmianę na lepsze. Bo i tu zaczęłam zapominać o różnych sprawach, a po rozpoczęciu stosowania Hustler Mind wszystko zaczęło wracać do normy. Czyli nie tylko ja widziałam poprawę.W pracy zaczęło się zdarzać, że pewne sprawy zaczęłam znów załatwiać sporo przed ich ostatecznym terminem. Nowy szef zwrócił na to uwagę. To dla mnie sporo znaczy.
Chcę utrzymać się w tak dobrej formie, dlatego Hustler Mind wciąż jest w mojej apteczce. Szczerze polecam!